Synek właśnie tańce odstawia więc mam chwilę na wpis . Ostatnio walczyliśmy z anginą ,najpierw dziecko potem tatuś , a na końcu mamusia . Przez tą chorobę byłam zmuszona kupić termometr bezdotykowy ,bo okazało się że te co mieliśmy to w ogóle się nie sprawdziły . Już nie długo zrobię post właśnie o termometrach ,bo okazuje się że to ważny temat.
Wrócę jeszcze do ostatniego wpisu ,a mianowicie do kosmetyków.
BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ
biosiarczkowy, głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy 2w1
Muszę przyznać że jestem mega zadowolona z tego żelu, idealnie nadaje się do mojej cery , fajnie delikatnie peelinguje ,dobrze oczyszcza, jest bardzo wydajny na pewno kupię znowu :)
BIODERMA
Sebium Pore Refiner Krem
jest okey ,ale dla mnie wielkiej rewelacji nie ma ,być może przy dłuższym stosowaniu były by większe efekty .Czytałam dużo dobrego o tym kremie , raczej nie kupie dość drogi .
Dla mnie cudo skóra jest miękka. gładka, doskonale oczyszczona i nawilżona z efektem natłuszczenia.
Napisze jeszcze kiedyś o tej glince i żelu pod prysznic bo nie testowałam jeszcze.
Kupiłam ostatnio synkowi puzzle z czu czu .
Puzzle są świetne, kolorowe i bardzo przyjemne dla dziecka, są wykonane z grubej tekturydzięki czemu łatwo się nie zniszczą. Przy
układaniu opowiadamy o zwierzątkach, o odgłosach jakie
wydają, gdzie mieszkają... Dodatkowo dla młodego pełną funkcję parkingu dla autek :))
A na sam koniec ,upolowałam ostatnio synkowi taki komplet na lato w H&M za 10 zł :))
pozdrawiam , do przeczytania