nie rozkłada jakieś choróbsko. Rano był marudny ale chyba dlatego że się nie wyspał ,chwilowa
drzemka pomogła. Najgorsze jest to że młody od jakiegoś tygodnia nie chce pić tranu , a nie chce w niego wmuszać bo potem nic nie weźmie do ust z łyżeczki .
Dzisiaj opisze zabawkę którą spora część rodziców na pewno zna :
FIHER PRICE PIŁECZKOWA ŻYRAFA
Według producenta zabawka przeznaczona od 9-36 miesiąca życia , posiada wyłącznik i regulator głośności co jest ważne bo czasami to głowa pęka :) .
PLUSY:
- maluszka bardzo interesują zjeżdżające piłeczki
- dziecko próbuje wstawać ,żyrafa jest stabilna,także na pewno się nie przewróci
- przyjemnie melodyjki
MINUSY:
-przede wszystkim cena -radziłabym szukac używanej -zabawka jest dobrze wykonana i raczej się nie niszczy
- jak dla mnie zajmuje zbyt dużo miejsca -synka pokój jest dość mały
- synek interesowałam się tą zabawką jak miał 12 miesięcy przez krótki czas,później piłeczkami bawił się wyłącznie nasz kot :)
- mało piłeczek w zestawie
- mało dźwięków
Ogólnie zabawka jest fajna i jak przystało na zabawki Fisher Price to jest bardzo wytrzymała .
Sprzedałam już tą żyrafkę dlatego że synek przestał się nią bawić i zajmowała sporo miejsca .
Na dzisiaj tyle ,czas na kompiu kompiu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz